Komin na szyję sportowy to już obowiązkowe akcesorium każdego zwolennika treningu na świeżym powietrzu w chłodniejsze dni. Ten doskonały ochraniacz szyi ma jednak kilka innych funkcji, dzięki którym jest przydatnym, praktycznym i niezbędnym elementem garderoby niejednego fana regularnej aktywności fizycznej. Przydaje się nie tylko w zimowej aurze, ale także na treningu w upale. Dzisiaj przyjrzymy się temu stosunkowo niewielkiemu skrawkowi materiału o długiej liście zastosowań.
W dalszej części artykułu:
- Dlaczego komin do biegania jest idealnym wyborem na chłodne dni?
- Jakie funkcje pełni komin sportowy podczas biegania?
- Sportowy komin a tradycyjny szalik – czym się różnią?
- Z jakich materiałów powinien być wykonany sportowy komin?
- Jak założyć komin do biegania?
Dlaczego komin do biegania jest idealnym wyborem na chłodne dni?
Kominy do biegania to ważny element stroju biegacza od jesieni do wczesnej wiosny, gdy temperatura spada poniżej 10oC. To najlepsza ochrona szyi przed wiatrem i chłodem.
Ten niewielki skrawek materiału doskonale układa się pod brodą, zapewniając swobodę i lepszą cyrkulację w nieco cieplejsze dni, a „dociśnięty stójką” od bluzy do biegania czy kurtki do joggingu przylega do ciała, stanowiąc dodatkową warstwę izolacyjną. Profesjonalny ochraniacz szyi w postaci bufki minimalizuje ryzyko poważnych infekcji, takich jak zapalenie gardła, krtani czy angina.
Jakie funkcje pełni komin sportowy podczas biegania?
Wspomniana termiczna ochrona szyi to tylko część funkcjonalności, jakie pełnić może sportowa bufka.
Co jeszcze potrafi popularna chusta wielofunkcyjna?
W naprawdę chłodne dni można nią zakryć też usta i nos, chroniąc przed dostępem zimnego powietrza i dodatkowo ograniczając ryzyko przeziębienia. Będzie też zapewniać dodatkową termoizolację uszu i zatok, jeśli chustę sportową założymy na czapkę, pod nią lub też samodzielnie w formie przepaski.
Wielofunkcyjny komin do biegania: akcesorium nie tylko na zimę
Klasyczny ochraniacz szyi noszony jako przepaska utrzymuje w ryzach włosy, co w szczególności doceniają biegacze z grzywką. Co więcej, właściciele naprawdę długich i gęstych pasm wykorzystują popularny ochraniacz szyi jako gumkę do włosów — elastyczny zazwyczaj materiał świetnie je ujarzmia, poprawiając komfort treningu.
Ponadto buff przydaje się w mieście jako ochrona przed zanieczyszczeniami, jeśli biegamy wzdłuż głównych tras komunikacyjnych o dużym natężeniu ruchu. Poza terenem zabudowanym założony na usta i nos osłoni przed pyłem i kurzem, co w szczególności doceniają osoby o wrażliwym układzie oddechowym i skłonne do alergii.
Dobry, profesjonalny komin na szyję sportowy doskonale chłonie i transportuje pot na zewnątrz tkaniny. Podczas joggingu buff można więc luźno zawiązać wokół nadgarstka i wykorzystać jako materiał do ocierania potu z czoła i skroni, by krople słonej wody nie wpadały do oczu i nie powodowały podrażnień.
Jak widać, chusta wielofunkcyjna typu bufka to przydatne akcesorium, a na jej funkcjonalność wpływa też różnorodność produktów. Na rynku dostępne są lekkie, cienkie modele idealne do biegania późną wiosną i latem, izolacyjne bufki, które sprawdzają się podczas treningu w temperaturze od +10oC do - 5oC, np. komin sportowy wielofunkcyjny Cuna Aztec, ale mamy też i cieplne chusty sportowe z dodatkowymi warstwami izolacyjnymi i przeznaczone na większe mrozy.
Sportowy komin a tradycyjny szalik – czym się różnią?
Nie bez przyczyny tradycyjny szalik nie znajduje uznania sportowców. Komin wielofunkcyjny ma znacznie więcej zastosowań, o czym pisaliśmy wyżej. Co więcej, łatwo się go zakłada i pozostaje na miejscu nawet podczas intensywnych i długich treningów. Tradycyjny szalik ma tendencję do rozluźniania się, a jego nieustanne poprawianie zaburza ciągłość treningu, jest niekomfortowe, a bywa też irytujące.
Sportowy komin wielofunkcyjny wyróżnia się też parametrami technicznymi. Bije na głowę tradycyjny szalik higroskopijnością — nie tylko wchłania pot, ale także transportuje go na zewnątrz, trzymając z dala od ciała. Tradycyjny szalik tego nie potrafi. Co więcej, założony na mrozie na usta i nos nie będzie odprowadzał pary. Ta zacznie się na nim skraplać. Przy niskich temperaturach może to prowadzić do podrażnień, ale też zwiększa ryzyko odmrożenia.
Podsumowując: komin wielofunkcyjny posłużyć Ci może na co dzień jako szalik, a tymczasem szalik nie zastąpi bufki podczas ćwiczeń.
Z jakich materiałów powinien być wykonany sportowy komin dla biegaczy?
Wielofunkcyjne kominy sportowe wykonane są zazwyczaj z syntetycznej przędzy technicznej - podobnie jak większość elementów profesjonalnego stroju sportowego, takich jak koszulki do biegania czy legginsy sportowe. Dominuje w nich poliamid lub poliester, czego najlepszym przykładem są produkty polskiej, uznanej marki, np. komin wielofunkcyjny Cuna Summer. Niezbędną domieszką są elastyczne włókna. Może być to elastan lub lycra. Ich udział w tkaninie wynosi zazwyczaj ok. 7-12%. To one sprawiają, że chusta wielofunkcyjna rozciąga się przy zakładaniu, a na szyki wraca do swojego pierwotnego kształtu.
Komin do biegania na szyję: funkcjonalne dodatki
Producenci starają się podwyższać funkcjonalność tkanin syntetycznych, stosując innowacyjne rozwiązania. Jednym z nich są jony srebra, które działają antybakteryjnie. To dzięki nim unikniesz przykrego zapachu potu. Innym są technologie zabezpieczające przed promieniowaniem UV. Taka ochrona szyi jest szczególnie wskazana latem, podczas treningu w upale, gdyż skóra szyi jest szczególnie wrażliwa. Przydaje jej się wówczas jako dodatkowe wsparcie poza kremem z filtrem UV.
Na rynku dostępne są również bufki z naturalnej wełny merino. Taki ochraniacz na szyję preferują zwolennicy naturalnych rozwiązań. Jest świetną opcją na zimę, jednak raczej nie sprawdzi się podczas treningu w cieplejsze, nawet wiosenne czy wczesnojesienne dni.
Jak założyć komin do biegania?
O tym, jak założyć komin do biegania, decyduje funkcja, jaką ma on pełnić. Stosowany jako dodatkowa ochrona szyi, zastępuje szalik. Wystarczy wciągnąć chustę wielofunkcyjną przez głowę i gotowe.
Bufkę okalającą szyję można też nieco podnieść, by w czasie silnego wiatru ochronić także usta i nos. Elastyczny materiał dobrze się na nim zatrzyma, nie zsuwa się i nie zwija, co zapewnia komfort podczas treningu.
Szerszy komin na szyję sportowy łatwo przekształcisz w kominiarkę. Naciągnięty na głowę od strony karku i okalający szyję, będzie dodatkową, pełną izolacją cieplną. To rozwiązanie idealne, gdy niestraszne Ci bieganie w prawdziwych mrozach. W taki sposób często wykorzystują go też kolarze. Cienki materiał doskonale układa się pod kaskiem i nie wymusza dostosowania obwodu.
Komin na szyję sportowy owinięty wokół nadgarstka będzie pełnił funkcję chustki do ocierania potu niczym frotka u tenisisty. Ochraniacz szyi to też doskonała przepaska lub gumka do włosów.